Grethin

podążam za nim

Wchodzisz do jego chaty. Po chwili wzrok twój przyzwyczaja się do mroku i widzisz dowódcę z rękami ubrudzonymi krwią. Pyta cię grzecznie "Czego?"

Jestem gotów na Twoje rozkazy! Gdzie mam wyruszyć? Kogo zabić?

DOWÓDCA

Cytat:

Ostatnio w pobliżu miasta kręci się coraz więcej goblinów. Coś knują, ale nie wiemy co. W każdym razie trzeba je bezwzględnie wybić. Wszystkie, które są w okolicy.
Dostaniesz 2 ludzi do pomocy i ruszaj!

zbieram ludzi i ruszam w drogę

Wychodzicie za bramę. Masz wrażenie, że gdzieś daleko, daleko nad horyzontem widzisz dym

każe moim towarzyszom podążać za mną i biegnę w tamtym kierunku. Po drodze próbuje się z nimi zapoznać

Dowiadujesz się, że jeden z nich jest synem dowódcy. Ojciec nie lubi go zbytnio.
Dobiegacie do większej góry. Z jej wierzchołka widać ognisko i około 40 goblinów. Wygląda na to, że jest to mała grupa rodzinna.
Tylko 15 nosi broń, z czego 5 wygląda na ledwo wyrostków.
Na ruszcie widać dziwny kształt. Coś ci on przypomina.

Naradzam się z towarzyszami w sprawie ataku

SYN WODZA

Cytat:

Ja to bym tam od razu wparował i ich wyrżnął. Jeszcze nas zobaczą za wcześnie i będzie...Gobliny chytre som, cholibka.

W razie kłopotów uciekajcie do miasta. Znajdziemy się jakoś.
po tych słowach, wyciągam nóż i rzucam nim w pierwszego lepszego goblina.

Cios jest chybiony i zabijasz samicę.
Rzuca się na ciebie najlepiej uzbrojony goblin i rani mieczem w kostkę. 2 inny strzelają do ciebie z kusz, więc wbiły ci się 2 bełty w naskórek na twarzy.

rozwścieczony wydaję okrzyk, atakuje wszystko co znajduje się dookoła uważając na towarzyszy i chroniąc się przed kolejnymi atakami tarczą

Kładziesz 2 Gobliny, twoi towarzysze kolejne 2. Ranisz jednego.
Dostajesz w łydkę małą włócznią.
Trochę piecze.
Twoi towarzysze są trochę podrapani na stopach.

walczę dalej wyprowadzając kolejne szybkie ataki, gdy nadarza się okazja uderzam również z tarczy