Grethin

idę do władcy

U progu jego chaty stoi dwóch strażników, kiedy wchodzisz do środka,okazuje się że wodzem jest inny ork. Nowy wódz jest młody i silny, ma na oko 57 lat (orkowie żyją po 150).

Wódz:
-Jesteś! I jak? uporałeś się z goblinami? Teraz idziemy krok dalej. Przyszedł czas na bandytów!

Niestety mam złą wiadomość! Zaatakowała nas cała armia. Niestety moi towarzysze polegli.

Ork spochmurniał i uderzył pięścią w stół
-Szlag! Dobra, będziemy walczyć na dwa fronty!(zwraca się do ciebie) Ty będziesz pomagał w walce z goblinami. Idż do koszar i wybierz 20 ludzi, a ja dam dowódcę.

podążam w stronę koszar

Za koszary służy wielki barak, dachówka ledwo się trzyma. W środku śpi 30 orków, ale kiedy wchodzisz natychmiast się budzą. Pięciu orków to kusznicy, 10 - miecznicy, 10 ma włócznie i tarcze, a pięciu ma łuki.Których bierzesz(max. 20, np 3łuki 7 miecze,10 włócznie)?

biorę 5 kuszników, 5 łuczników i 10 z włóczniami i tarczami

Do koszar wchodzi postawny Ork - herszt.
HERSZT
Ty jesteś Grethin? mam dowodzić tobą i wyznaczonymi przez ciebie orkami.

odwracam się w jego stronę
Tak. To ja Grethin.

Ork mierzy cię wzrokiem, po czym przemawia basem.
HERSZT
Mam dowodzić tym oddziałem, ale myślę że dobrym pomysłem będzie dać ci kilku ludzi do dyspozycji... Weźmiesz kuszników i zajdziesz wroga od tyłu! Gobliny podzieliły się na 100 osobowe grupki, więc mamy szansę!

Powiedz tylko, kiedy wyruszamy. Musimy ustalić jeszcze dokładniejsze strategie ataków i wrazie czego odwrotu.

Ork zaśmiał się szyderczo...
-Odwrót? Nie ma odwrotu...A co do strategii mam kilka, ale dla mojego oddziału. Ty musisz wymyślić własne. Wyruszamy jutro w południe!

Nie ma sprawy! udaję się na spoczynek

Wysłany: Nie 17:23, 07 Mar 2010

znajdujecie zaciszne miejsce pośród drzew...

Wysłany: Pon 17:11, 08 Mar 2010

stawiam 2 orków na wartę i każę im się zmieniać co parę godzin. Sam udaję się na spoczynek